sobota, 8 listopada 2014

Purpurowe Gniazdo w Ostrowcu Świętokrzyskim

Spotkanie w Ostrowcu Świętokrzyskim zaplanowane było na 23 października w Miejskiej Bibliotece Publicznej. GPS trochę się pogubił. Z ronda były trzy zjazdy i za każdym razem kierował nas inny zjazd :) Ale dzięki pomocy telefonicznej pani z biblioteki, dojechałyśmy bez spóźnienia. Dzień był ponury, padał deszcz, zimno.
Spotkanie było za to bardzo emocjonujące. Najpierw oczywiście gorąca, pyszna kawa. Od razu zaczęłam gadać :) Potem było już tylko lepiej - dzieci czytały, pytały, zgadywały zagadki. Po spotkaniu też było mnóstwo pytań, nie mogliśmy się rozstać, a przecież dzieci musiały wrócić na lekcje do szkoły. Zbiliśmy się w grupkę i dzieci pytały jak zostaje się pisarzem, czym piszę swoje książki. Kiedy odpowiedziałam, że ołówkiem – chyba nikt nie uwierzył. Ale ja naprawdę dużo piszę, zapisuję ołówkiem. Mam na biurku kubek, w którym są tylko ołówki. I muszą być zatemperowane. Nie znoszę kołków! :)
I tak jak w Świdniku, tak i tu, w Ostrowcu Świętokrzyskim obiecałam, że wrócę wiosną i zrobimy spotkanie z dorosłymi czytelnikami. I zrobimy :)

Autorka zdjęć: Anna Hac
dzieci czytały

zgadywały zagadki

na koniec było mnóstwo pytań

moje ołówki :)




1 komentarz:

zamornik pisze...

skoro tak się lansujesz po Polsce to może w końcu zawitasz i do KK ? Też daleko, ale za to obiecuję czekać na Ciebie z kawą/ taką zalaną gorącym mlekiem/ ile będzie trzeba!!! pozdrawiam serdecznie buziaki